Herb Stowarzyszenia Wychowanków Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Asnyka w Kaliszu

Asnykowcy
na Zawiszy Czarnym

O "Zawiszy" i gen. Mariuszu Zaruskim

 Historia s/y "Zawisza Czarny"

 

Pierwszym "Zawiszą" był zakupiony przez ZHP w 1934 roku w Danii drewniany szkuner szwedzkiej produkcji "Petrea", zbudowany w 1901 roku - solidny żaglowiec, dostosowany do żeglugi podbiegunowej. Został zakupiony w całości ze składek społecznych i wyremontowany, i przerobiony na statek szkolny systemem gospodarczym prawie w całości przez harcerzy i studentów, którzy również później na nim pływali. Głównym inicjatorem powstania "Zawiszy" był Witold Bublewski - kierownik Harcerskich Drużyn Żeglarskich, a komendantem aż do wojny był gen. Mariusz Zaruski.

"Zawisza" był wówczas największym skautowym żaglowcem i wzbudzał zazdrość i podziw nawet w kolebce skautingu w Anglii. W czasie wojny, do 1943 r. używany przez Niemców jako "Schwarze Husar", został przez nich w końcu porzucony i niszczał. Po odnalezieniu po wojnie, sprowadzony do Gdyni nie nadawał się już do remontu i w 1949 r. odholowany i zatopiony na wodach Zat. Puckiej.

W połowie lat '90 statek do badań podwodnych Centralnego Muzeum Morskiego zlokalizował dokładną pozycję wraku. Pierwszy "Zawisza" był drewnianym trzymasztowym szkunerem gaflowym, 432 m2 powierzchni żagli, dł. całk. 37,6 m, szer. 8,1 m, wys. 27 m, zanurzenie 3,1 m, 395 BRT, załoga 52 osoby - dane za książką M. Zaruskiego "Z harcerzami w świat".

 

Dzisiejszy "Zawisza" (popularnie zwany "Zawiasem"), stalowy, trzymasztowy szkuner sztakslowy Związku Harcerstwa Polskiego jest jednostką zbudowaną na bazie statku rybackiego (lugrotrawlera) CIETRZEW, zwodowanego w 1952 roku w Stoczni Północnej w Gdańsku, który wraz z całą serią statków tego typu został wycofany z eksploatacji z powodu złej stateczności po wypadku jednego z nich. Statek został przekazany dla ZHP przez Ministerstwo Żeglugi i przebudowany dla celów sportowo-szkoleniowych.

Nową banderę podniesiono 15.VII.1961, a pierwszym kapitanem został Bolesław Romanowski. Statek został przebudowany i przedłużony w 1967 roku i obecnie charakteryzuje się bardzo silną budową. W 1990 opłynął dookoła kulę ziemską. Kilkakrotnie opłynął Horn.

W 1984 roku, w czasie regat atlantyckich, żaglowiec wsławił się przeprowadzeniem brawurowej akcji ratowniczej w bardzo trudnych warunkach pogodowych w rejonie Bermudów, ratując część załogi żaglowca "Marques", który zatonął tam w niespodziewanym i niezwykle gwałtownym szkwale. Po wzięciu rozbitków na pokład "Zawisza" pozostał nadal w rejonie wypadku, poszukując ofiar, pomimo wysokiego stanu morza i bardzo silnego wiatru. Na Bermudach żaglowiec i jego załogę witano jak bohaterów.

W swych rejsach "Zawisza", dokładnie tak jak jego poprzednik, realizuje cele statutowe harcerstwa. Należały do nich np. w 1999 r. Rejsy Pokoju z międzynarodową załogą, z młodzieżą państw ogarniętych konfliktami zbrojnymi na Bliskim Wschodzie. W 2000 r. statek przeszedł gruntowny remont z m.in. całkowitą przebudową i modernizacją pomieszczeń. Dane tech.: pow. żagli: 625 m2, 164 BRT, dł. max. 42,7 m, kadłuba 36,1 m, szer. 6,7 m, zan. 4,6 m, załoga 46 osób. Port macierzysty Gdynia.

Gen. Mariusz Zaruski (1867-1941) - pionier żeglarstwa i wychowania morskiego, oraz równie wybitny taternik.

 

Gen. Mariusz Zaruski (1867-1941)Postać niezwykła - fotografik, malarz, poeta i prozaik. Marynarz, żeglarz i podróżnik. Konspirator, zesłaniec, legionista, ułan, wreszcie generał Wojska Polskiego i adiutant Prezydenta RP. Taternik, grotołaz, ratownik, instruktor i popularyzator narciarstwa i turystyki górskiej. Założyciel Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Instruktor harcerski i wychowawca młodzieży. Przez całe życie poświęcał się intensywnej działalności państwowej i społecznej. Również przez całe życie intensywnie ćwiczył, zachowując wysportowaną sylwetkę do późnej starości.

Urodził się na Podolu. W czasie studiów na wydziale fizyko-matematycznym uniwersytetu w Odessie zetknął się po raz pierwszy z morzem. W czasie wakacji jako wolontariusz zaciągał się na różne statki i odbywał egzotyczne podróże na Daleki Wschód, do Syberii, Chin, Japonii, Indii, Egiptu i Syrii. Za działalność patriotyczną zesłany w 1894 r. do Archangielska, gdzie ukończył Szkołę Morską z tytułem Szturmana Żeglugi Wielkiej. Pod słowem honoru dostał pozwolenie na odbywanie podróży. W pierwszym rejsie na żaglowcu "Derżawa" popłynął przez Ocean Lodowaty do Norwegii z ładunkiem drewna i futer.

Pływał po morzach arktycznych jako kapitan na "Nadziei". Po odbyciu kary zsyłki powrócił na dwa lata do Odessy, by się ożenić i pojechał do Krakowa (1901-1906), gdzie ukończył malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych. Z powodu zdrowia żony przeniósł się (1907) do Zakopanego. Na wytyczaniu szlaków w Tatrach, szkoleniu przewodników i pracy w TOPR (inicjator i pierwszy naczelnik dzisiejszego GOPR-u) zastała go wojna. Był już wtedy znanym działaczem i publicystą, który doprowadził do tego, że zimowe Zakopane pod względem turystów dorównywało letniemu. Do Legionów wstąpił pociągając swoim przykładem wiele osób, w tym górali z TOPR-u, którzy przyzwyczaili się widzieć w nim swojego przewodnika. Odznaczony Virtuti Militari oraz kilkakrotnie Krzyżem Walecznych, karierę wojskową skończył jako generał brygady i adiutant prezydenta Wojciechowskiego.

W stan spoczynku przeszedł przed wypadkami majowymi 1926 roku. Na emeryturze poświęcił się całkowicie działalności propagandowej i organizacyjnej na rzecz zrozumienia przez Polaków wartości morza w aspekcie gospodarczym i moralno-politycznym. Propagował sport żeglarski i modę wśród elit gospodarczych i politycznych na yachting morski. Dążył do realizowania praktycznego morskiego wychowania młodego pokolenia. Wraz z Antonim Aleksandrowiczem zorganizował Yacht Klub Polski i wpłynął na zaopatrzenie go w pierwszy w kraju pełnomorski jacht, nazwany "Witeź. Był też pierwszym komandorem YKP. Z jego też inicjatywy powstała Liga Morska i Rzeczna (później Liga Morska i Kolonialna). Był faktycznym twórcą Komitetu Floty Narodowej (będącego do tej pory tylko niezrealizowaną, zapomnianą uchwałą sejmową) - z którego składek kupiono m.in. "Dar Pomorza". Był projektodawcą Inspektoratu Wychowania Morskiego Młodzieży. Zorganizował Morską Komisję Terminologiczną z udziałem przedstawicieli Akademii Umiejętności (dzisiejszy PAN), Marynarki i Uniwersytetów, która opracowała i wydała drukiem sześć zeszytów Słownika Morskiego polsko-angielsko-francusko-niemiecko-rosyjskiego.

W przedwojennej Polsce jednym z najaktywniejszych nurtów żeglarskich było harcerstwo. W 1929 r. po raz pierwszy Generał spotkał na kursie żeglarskim w Jastarni, na którym był głównym wykładowcą, grupę harcerzy. Odtąd jego losy bardzo silnie związały się z harcerstwem. Zaruski znany był z powiedzenia, że "W twardym trudzie żeglarskim hartują się charaktery". Realizując tą myśl objął w 1935 r. funkcję kapitana na szkunerze, który pierwotnie nazwano
"Harcerz", a który na życzenie Generała przemianowano na "Zawisza Czarny".

W tym czasie Zaruski zwyciężył w wyborach na prezesa Polskiego Związku Żeglarskiego, co stało się znaczącą cezurą w rozwoju polskiego żeglarstwa - zintegrowany został wielonurtowy ruch żeglarstwa harcerskiego, akademickiego, i klubowego, z ukierunkowaniem na żeglarstwo masowe, a szczególnie morskie.

Na "Zawiszy" Zaruski był już otaczany tak wielkim szacunkiem, że pomimo jego nalegań aby tytułować go kapitanem, młodzież powszechnie zwracała się do niego "Panie Generale". W latach trzydziestych sumiasty Generał był czołową postacią w polskim żeglarstwie, zaczynem wielu inicjatyw i niekwestionowanym autorytetem.

Ostatni rejs na "Zawiszy Czarnym" Zaruski kończył w 1939 roku. Niestety Generał świadomie zwlekał z wyruszeniem w przygotowany na sierpień 1939 r. kolejny rejs. Wierny swym zasadom, postanowił nie opuszczać ojczyzny w potrzebie, a mógł uratować i siebie, i załogę, i statek. Zmarł w czasie wojny, z dala od kraju, w więzieniu NKWD. Jesienią 1997 urnę z prochami

Zaruskiego złożono na Starym Cmentarzu w Zakopanem.

Zaruski napisał szereg wierszy i opowiadań taternickich, oraz opowiadań i wspomnień żeglarskich, a także całą masę odczytów, pogadanek i artykułów.  Spośród kilku podręczników żeglarskich jego autorstwa, zasługuje na uwagę pierwszy w dziejach Polski (1904 r.) podręcznik żeglugi morskiej. Generał był również wielkim miłośnikiem koni, którym poświęcił kilkadziesiąt swoich wierszy.

Należy w tym miejscu wspomnieć również o żonie Generała Zaruskiego, Izabeli Kietlińskiej, która przez cały okres małżeństwa aktywnie i skutecznie wspierała jego działalność. Wydaje się, że postać Zaruskiego zasługuje na więcej miejsca w naszej świadomości, był człowiekiem o niespożytej energii, człowiekiem wielu pasji i powołań, człowiekiem, któremu udało się wiele po sobie zostawić i który miał wpływ na postawy wielu ludzi. - W Gdyni znajduje się Basen Jachtowy im. Zaruskiego, tamże jego pomnik.

- W Łodzi Park im. Zaruskiego (na Stokach) z obeliskiem Generała z napisem: "W hołdzie Generałowi Mariuszowi Zaruskiemu ludzie morza i tatr. Łódź, 1998 r."

- W Łodzi szkoła podstawowa nr 141 im. gen. M. Zaruskiego i tam znajduje się jego pokaźnych rozmiarów popiersie.

- Imię Generała nosi pływający po Bałtyku flagowy żaglowiec szkoleniowy LOK, drewniany kecz gaflowy zbud. 1939 w Szwecji na planach szwedzkiego jachtu szkolnego "Kaparen". Jest to jedyny zrealizowany jacht z zamówienia dziesięciu jednostek tuż przed wojną w Szwecji przez Ligę Morską i Kolonialną z przeznaczeniem na masowe morskie wychowanie młodzieży. Oczywiście inicjatorem zamówienia był Zaruski. Żaglowiec dotarł do Polski dopiero w styczniu 1946 r. W czasie wojny służył przejściowo organizacji Svenska Segler Skolan i szwedzkiej marynarce wojennej.

- Biografia Generała:

Henryka Stępień - "Mariusz Zaruski. Opowieść biograficzna." wyd. GREG, 1997.

Źródło: http://szanty.art.pl/\

 

POD ŻAGLAMI ZAWISZY

Autor: Bukarówna Maria i Zawiszacy

 

              Pod żaglami Zawiszy,      G G7

        życie płynie jak w bajce,      G7 C

  czy to w sztormie czy w ciszy,      C D G

czy w noc ciemna, w dzień jasny.   D7 G

 

Kiedy grot ma dwa refy

fala pokład zalewa

to załoga Zawiszy

czuje wtedy że pływa

 

Białe żagle na masztach

to jest widok mocarny

w sercu radość i siła,

to Zawisza nasz Czarny

 

Wiec popłyńmy raz jeszcze

w tę noc cichą bez końca

aby użyć swobody,

wiatru, morza i słońca.

 

Piosenka śpiewana przez załogę harcerskiego jachtu "Zawisza Czarny", a wzorowana na piosence "Pod żaglami "Grażyny" ułożonej w 1935 r. w żeglarskiej drużynie harcerek "Żaby". Słowa piosenki napisała M. Bukarówna, uczestniczka morskiego, dziewiczego rejsu "Grażyny", ale Zawiszacy bardzo szybko "zapożyczyli" tą piosenkę nieznacznie zmieniając słowa i dodając jedną zwrotkę. Oryginalna piosenka również w niniejszym śpiewniku ;-).

 

Patron

Rycerz Zawisza Czarny (ok. 1380 - 1428)

 

Pięć wieków upłynęło, i szósty już dobrze zaawansowany, od czasów, kiedy żył i działał ten człowiek. Wiadomości rzeczowe przetrwały o nim skąpe. A mimo to żyje w pamięci narodu nie tylko jako najdzielniejszy rycerz wszech czasów, ale przede wszystkim jako wzór cnót rycerskich.

Jedna zwłaszcza cnota wysunęła się na czoło w narodowej pamięci: dotrzymywanie danego słowa, słowność rycerska jako wyraz swoiście pojętego honoru. Warto więc chyba podjąć próbę zebrania tych okruchów wiadomości, jakie na temat Zawiszy przekazali jemu współcześni.

A ponieważ jest tego zbyt mało, aby popularność naszego bohatera stała się jasna, skazani jesteśmy trochę na analogie z działalnością innych współczesnych mu ludzi, trochę zaś na hipotezy. Pełne nazwisko naszego bohatera brzmi; Zawisza Czarny z Garbowa herbu Sulima. Dlaczego "Czarny"? na pewno wynikało to z cech fizycznych a nie jak uważali późniejsi autorzy piszący o Zawiszy, że przydomek pochodził od jego czarnej zbroi. Nie jest to prawdą. Zawisza nosił zbroje różnego koloru. Musiał być więc ciemnowłosy, a zapewne i ciemnej cery. W owych czasach bardzo często - z braku nazwiska - dla odróżnienia ludzi nadawano im przydomki od wyglądu. Mieliśmy przecież w historii Polski Leszka Białego i Leszka Czarnego.

Wieś rodzinna Zawiszy - Grabów - leży obok Sandomierza. Panowie na Garbowie pieczętowali się herbem Sulima. Był to orzeł czarny na żółtym tle, a pod nim trzy kamienie w polu czerwonym. Zawisza Czarny był synem Biernata z Grabowa. Daty urodzenia nie znamy, musiał jednak w okresie wojny Polsko-krzyżackiej być mężem znacznym, a więc dojrzałym, skoro Długosz wymienia go na pierwszym miejscu wśród najznakomitszych rycerzy polskich. Można przypuszczać, że urodził się około roku 1380 lub wcześniej. Nie znamy również daty jego małżeństwa z Barbarą, córką Piotra Rożena, Herbu Gryf, który zbudował zamek w Rożnowie i dał go Zawiszy wraz z posagiem w wysokości trzech tysięcy grzywien. Ponieważ dwaj synowie Zawiszy polegli w bitwie pod Warną w 1444 roku, można więc przypuszczać, że małżeństwo zawarł Zawisza mniej więcej w latach 1410 - 1420, prawdopodobnie po bitwie grunwaldzkiej.

W roku 1414 Zawisza jedzie na czele poselstwa polskiego na sobór do Konstancji, otwarty 2 listopada. Po jego zakończeniu udaje się w roku 1416 wraz z królem Zygmuntem do Aragonii, gdzie w Perpignano znowu bierze udział w turnieju, na którym pokonał słynnego Jana Aragońskiego. Następnie jedzie do Paryża z królem rzymskim i pozostaje tam przy nim przez pewien czas. W roku 1419 z ramienia Jagiełły posłuje do Zygmunta z prośbą o rękę Ofki, wdowy po jego bracie, Wacławie, królu czeskim. Znowu pozostaje przy Zygmuncie, zajętym walką z husytami. Po klęsce poniesionej przez niego pod Kutną Horą osłania odwrót i pojmany przy Niemieckim Brodzie przebywa jakiś czas w niewoli czeskiej.

W 1422 roku spotykamy go jako posła Jagiełły w Lubiczu. W 1423 z okazji uroczystości koronacyjnych czwartej żony Jagiełły - Sonki - w Krakowie Zawisza wyprawia ucztę w domu przy ul. św. Jana dla królów rzymskiego, polskiego i duńskiego Eryka, książąt mazowieckich, śląskich, Ludwika Bawarskiego i innych dostojników. Potem wyjechał zapewne z królem Zygmuntem, gdyż widzimy go dopiero w roku 1428, walczącego z Turkami pod Gołębcem nad Dunajem, gdzie znowu osłaniał odwrót wojsk królewskich. Tam też poległ.

  

Źródło: http://www.zawiszaczarny.pl