Ks. Lucjan Andrzejczak (1940-2001) |
|
Śp. ksiądz prałat Lucjan Andrzejczak 14 września w święto Podwyższenia Krzyża Świętego zmarł ks. prałat Lucjan Andrzejczak wieloletni proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP i kustosz Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Ostatnie 20 lat swojego życia poświęcił temu Sanktuarium i szerzeniu kultu św. Józefa. W czasie Jego posługi m.in. gruntownie została odrestaurowana bazylika; w 1985 r. przygotował uroczystość rekoronacji kaliskiego wizerunku, uczestniczył w licznych sympozjach ku czci św. Józefa, utrzymywał listowny kontakt z wieloma czcicielami Świętego. Jako kustosz podejmował w Sanktuarium 4 czerwca 1997 roku papieża Jana Pawła II. Znany był ze swojego, często powtarzanego stwierdzenia: "Święty Józef jest niesamowity". Urodził się 23 kwietnia 1940 roku w Blizanowie. Rodzicami byli Tomasz i Józefa zd. Draszawka. W 1944 roku wraz z rodzicami został wywłaszczony przez hitlerowców z Blizanowa do Lipego. W latach 1948 - 1955 uczęszczał do szkoły podstawowej w Blizanowie. Następnie uczył się w I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Asnyka w Kaliszu, które ukończył maturą w 1959 roku.
W
tymże roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku. Święcenia
kapłańskie przyjął 20 czerwca 1965 roku we Włocławku z rąk biskupa Antoniego
Pawłowskiego. Po święceniach pracował jako wikariusz w parafii Karnkowo. W
1967 roku został skierowany na studia filozoficzne na ATK w Warszawie. W tym
samym roku wyjechał na studia do Belgii - Lowanium. Po powrocie do kraju w
1975 roku był wikariuszem parafii katedralnej we Włocławku, następnie
wikariuszem w Ciechocinku, Sieradzu i Kaliszu - św. Józefa, 1 lipca 1985
roku został administratorem parafii p.w. Wniebowzięcia NMP (św. Józefa) w
Kaliszu. W diecezji włocławskiej był członkiem Rady Kapłańskiej, Kolegium
Konsultorów oraz referentem duszpasterskim rejonu kalisko - sieradzkiego. W
roku 1989 Biskup Włocławski mianował księdza Lucjana Andrzejczaka kanonikiem
gremialnym kolegiaty kaliskiej. W czasie posługi duszpasterskiej Księdza
Prałata gruntownie została odrestaurowana bazylika kaliska, wybudowany
został także dom parafialny. Przygotował uroczystość rekoronacji obrazu św.
Józefa, która miała miejsce 29 września 1985 roku podczas IV
Międzynarodowego Kongresu Józefologicznego zorganizowanego w Kaliszu z
udziałem naukowców z całego świata. Koordynował i uczestniczył w
peregrynacji kopii cudownego obrazu św. Józefa Kaliskiego po parafiach
diecezji kaliskiej. Był współzałożycielem i pierwszym opiekunem Bractwa św.
Józefa działającym przy sanktuarium. Przygotował obchody 200. rocznicy
koronacji cudownego obrazu św. Józefa w 1996 roku. Podejmował jako kustosz
sanktuarium Ojca Świętego Jana Pawła II (4 czerwca 1997r.). OPIEKUN, Nr 20 (88)01. |
||
Zmarł kustosz św. Józefa
(...) Prawdą jest, że "życie szybko upływa", chociaż zamknąć je liczbą 61
lat, to zbyt mało jak na człowieka stawiającego sobie niezwykle ambitne do
zrealizowania cele. Ks. Lucjan stawiał je sobie jeszcze na dzień przed
popadnięciem "w wieczny sen". Nie wiem czym wiedziony, znalazłem się w
piątek i sobotę, czyli na dwa dni przed zabraniem Go do szpitala w Kaliszu, u
św. Józefa, czyli także w Jego zawsze gościnnym mieszkaniu. Byłoby przesadą
mówić, że znałem wszystkie Jego plany i zamierzenia. Wiele jednak znałem. I choć
ich realizacja zależała od różnych czynników, On umiał pokonywać niekiedy bardzo
piętrzące się przeciwności, zjednywać ludzi, zdobywać środki materialne i
twórczo krok po kroku zmierzać ku celowi. Niech przykładem będzie tu choćby czas
przygotowywania Bazyliki do ponownej koronacji cudownego Obrazu Świętej Rodziny
oraz zorganizowania w niej IV Międzynarodowego Kongresu Józefologicznego w 1985
r. Nie można także nie wspomnieć przygotowań, w które się włączył całym swym
sercem i pomysłem w przyjazd do Kalisza Papieża Polaka w 1997 r. Pamiętam w
obydwu wypadkach Jego utrudzenie, ale i radość połączoną z satysfakcją z dobrze
wykonanych, zleconych mu zadań i obowiązków. - Nasza przyjaźń, co nie tylko mnie
upoważnia, lecz wręcz obliguje do skreślenia tych wspomnień, od pierwszych dni
wspólnego pobytu w Seminarium Duchownym we Włocławku była długa, bo licząca 42
lata i wierna aż po grób. W chwilach trudnych wspieraliśmy się duchowo. Byłem
świadkiem różnorakich zmagań śp. ks. Lucjana z wieloma przeciwnościami losu,
zwłaszcza w początkowym okresie jego proboszczowskiej posługi. Rzadko się
irytował, choć były takie momenty, gdzie musiał mówić zdecydowanie i stanowczo,
bowiem chodziło o sprawy - w Jego mniemaniu najważniejsze - czyli o św. Józefa,
który w Kaliskim Obrazie winien być czczony w niezwykłej atmosferze i aurze,
znany nie tylko w Kaliszu, w Polsce, ale na całym świecie. Czy udało się temu
wszystkiemu uczynić zadość? Stojąc w obliczu Twojej trumny, Przyjacielu, trzeba
powiedzieć, że z ludzkiego punktu patrzenia, Twój życiowy egzamin wypadł
celująco. A jeżeli jeszcze sporo w tym względzie zostało do zrobienia, to
przecież miałeś świadomość, że przyjdą po nas inni ludzie, których Opatrzność
ześle, by "żaden uszczerbek św. Józefa nie dotknął". Ks. Wojciech Hanc (WSPOMNIENIE - FRAGMENT) |
||
Pogrzeb
Przedwcześnie zmarłego Kustosza sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, ks. prałata
Lucjana Andrzejczaka w poniedziałek 17 października żegnały tłumy wiernych. W
pogrzebie uczestniczyło trzech biskupów i kilkuset kapłanów. OPIEKUN, Nr 20 (88)01 |
|