Pisali o nas... | |
Młodzi gniewni z Orła
- Za działalność w Orle w czasach PRL-u zostałem usunięty ze szkoły. Szczęśliwie udało mi się uniknąć wyroku. Koledzy spędzili często przecież po dwa lata w więzieniu. Robiłem takie numery, że śledzącego mnie ubeka próbowałem zmylić. I kilkakrotnie się to udawało. Śledził mnie, kiedy szedłem jedną stroną ulicy. Nagle znikałem mu z pola widzenia. Nie miał pojęcia, gdzie jestem. Tymczasem ja przechodziłam tajnymi trasami, znajdującymi się w przejściach między domami. Wychodziłem dokładnie przed nosem ubeka. Miałem ogromną satysfakcję, ponieważ on nie miał zielonego pojęcia, w jaki sposób się tu znalazłem — wspomina jeden z członków organizacji Orzeł działającej przy Liceum im. A. Asnyka w Kaliszu. Te i inne wspomnienia osób należących do tej grupy zostaną wkrótce zebrane i opublikowane. Na pomysł spisania wspomnień wpadł Zdzisław Samulak, asnykowiec, który od 26 lat przebywa na emigracji w USA. Pomysł jest tym bardziej aktualny że w listopadzie tego roku minie 55 lat od wydarzeń, w trakcie których władze bezpieczeństwa PRL-u odkryły w Kaliszu podziemną organizację Orzeł. „Aby nie zapomnieć ich młodzieńczej odwagi i trudu, zwracam się do Prezesa i Zarządu Stowarzyszenia Asnykowców z prośbą, aby w 17. roczniku naszego pisma „Asnykowiec" znalazło się miejsce poświęcone temu tematowi. Chętnie widziałbym artykuł składający się ze wspomnień uczestników tej organizacji oraz z dostępnych materiałów Sądu Wojskowego w Poznaniu, a także Milicji i Urzędu Bezpieczeństwa w Kaliszu celem wyjaśnienia odkrycia Orła i pokazania sposobów działania organów przemocy i bezprawia w PRL-u" - pisze Zdzisław Samulak w liście skierowanym do prezesa i koleżeństwa ze Stowarzyszenia Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Adama Asnyka w Kaliszu. Pomysł bardzo szybko podchwycił Adam Borowiak, prezes Stowarzyszenia, który powziął zamiar upamiętnienia patriotycznych postaw młodzieży z jednoczesnym ukazaniem brutalności narzuconego Polakom systemu. - Stąd nasza uprzejma prośba skierowana do kolegów o spisanie wspomnień z okresu zmagania się z politycznym przeciwnikiem, przypomnienie faktów oraz udostępnienie ewentualnych dokumentów, fotografii i pamiątek. Podejmujemy też trud zbadania zawartości zasobów Instytutu Pamięci Narodowej pod kątem interesującego nas tematu - mówi Adam Borowiak. Opracowania tematu na wniosek Stowarzyszenia podjęła się świeżo utworzona Pracownia Historii Najnowszej przy Kaliskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk, a jego pokłosiem będzie m.in. tekst w 17. biuletynie „Asnykowiec", który towarzyszyć ma XVI zjazdowi absolwentów szkoły we wrześniu 2008 r.
AO - Życie Kalisza, 11 kwietnia 2007 |
|