70 absolwentów I Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Asnyka w
Kaliszu uczestniczyło w jubileuszowym
zjeździe zorganizowanym z okazji 40-lecia matury (rocznik 1972)
Jechali
do Kalisza z różnych zakątków Polski i świata. Niestraszne były
nawet tysiące kilometrów, które przyszło pokonać, by znowu spotkać
się w gronie przyjaciół ze szkolnych ławek. By ponownie odwiedzić
miasto, w którym spędzili dzieciństwo i najwspanialsze młodzieńcze
lata. Najdalej mieli ci, którzy przylecieli z Australii i USA. Zjazd
zapoczątkowało sobotnie spotkanie w murach szkoły. Honory gospodarza
pełniła Elżbieta Karpisiewicz, dyrektor I
LO, którą wspierał
Adam Borowiak, prezes Stowarzyszenia Wychowanków Gimnazjum i
Liceum im. Adama Asnyka w Kaliszu. W szczególnej roli wystąpiła
Halina Nowak. To właśnie jej przypadł zaszczyt powitania
koleżanek i kolegów ze swojego rocznika. Jednak jej związek z Asnykiem był o
kilkadziesiąt lat dłuższy niż pozostałych. Po skończeniu studiów aż
do tego roku uczyła chemii i wychowywała kolejne roczniki Asnykowców.
Po części oficjalnej absolwenci zasiedli do wspólnego śniadania z gronem swoich dawnych nauczycieli. Zaproszenie przyjęli
profesorowie: Józef Szambelan, Aleksandra Bogusławska-Smakosz,
Irena Magnuszewska, Halina Pawlaczyk, Bożena Ptak, Kazimiera Sitarz,
Kazimierz Matusiak i
Henryk Rozpłochowski.
Przygotowany pokaz zdjęć z okresu
szkolnego zapoczątkował niekończące się wspomnienia wydarzeń z
tamtych lat. Złożenie wiązanki kwiatów pod pomnikiem zakończyło
oficjalną część zjazdu. Po krótkiej przerwie, od wczesnych godzin
popołudniowych kontynuowano spotkanie w restauracji „Wanatówka”.
Bardzo szybko wszyscy zapomnieli, że przybyło im trochę lat.
Biesiadowali, wspominali młodzieńcze czasy i bawili się do późnych
godzin nocnych. W niedzielę uczestniczyli we mszy św. odprawionej w
katedrze św. Mikołaja. Spotkali się jeszcze raz w „Wanatówce”, a
przy pożegnaniu zapewniali, że zobaczą się niedługo na kolejnym
zjeździe Asnykowców.
(grz)
Życie Kalisza, 12.09.2012