List do Stowarzyszenia
Wychowanków
Gimnazjum i Liceum im. Adama Asnyka w Kaliszu.
W imieniu własnym oraz całej swojej rodziny pragnę gorąco i serdecznie
podziękować tym członkom Stowarzyszenia, dzięki którym organizowane są co
roku mecze koszykówki dla uczczenia pamięci mojego męża Kazimierza Paszyna.
Dla mnie osobiście jest to
wydarzenie szczególne. Dzięki Wam, Drodzy Wychowankowie "Asnyka" mogę wrócić wspomnieniami do tych pięknych lat, kiedy
byliście treścią życia mojego męża. Teraz, gdy po latach zachowaliście Go w
swojej wdzięcznej pamięci i wkładacie tyle wysiłku w coroczne przygotowania
do meczu, utwierdzacie we mnie wiarę, że mimo trudnych czasów, w jakich
przyszło nam żyć, istnieje jeszcze najwyższe wartości, pielęgnowane przez
tak wspaniałych ludzi, jak Wy.
Z ogromnym podziwem patrzę na umiejętności techniczne i
doskonały kondycję zawodników - absolwentów i proszę o przekazanie im moich
najszczerszych wyrazów uznania i podziękowania za uczestnictwo w tegorocznym
i poprzednich meczach oraz gratulacji z odniesionego w tym roku zwycięstwa.
Z wielkim zadowoleniem przyjęłam fakt wzięcia udziału w
tegorocznym meczu również młodzieży I i III Liceów Ogólnokształcących im.
Adama Asnyka oraz im. Mikołaja Kopernika. To bardzo budujące, że są wśród
młodych ludzi kontynuatorzy koszykarskich tradycji. Za to również proszę
przyjąć, drodzy Organizatorzy, moje podziękowania (...).
Korzystając z okazji, pragnę wszystkim członkom
Stowarzyszenia złożyć życzenia pomyślności w życiu osobistym, sukcesów w
życiu zawodowym oraz zadowolenia i wielu miłych chwil przeżytych w gronie
koleżanek i kolegów, wychowanków Gimnazjum i Liceum im. A. Asnyka.
Z poważaniem Leokadia Paszyn
Kalisz, 27 grudnia 1996
roku