herbm.gif (25932 bytes) Kaliszanie w Warszawie
Cienka żółta linia

Minęło dwadzieścia lat...

Kaliszanie w Warszawie są jedną z najbardziej licznych i aktywnych społeczności - o regionalnym rodowodzie i wielowiekowej, pięknej tradycji związków historycznych Kalisza z Warszawą.

Przypomnieć w tym miejscu można, że w latach 1820-31 działali w Sejmie „Kaliszanie”, liberalni politycy szlacheccy na czele z braćmi Bonawenturą i Wincentym Niemojowskimi: w Powstaniu Listopadowym walczyły dwa pułki Jazdy Kaliskiej i dwa pułki Kaliskiej Piechoty Liniowej, a w rządzie powstańczym ministrem skarbu był kaliszanin A. Biernacki; bohaterem powstania był A. Zawisza - zgładzony przez siepaczy carskich na placu, nazwanym dziś jego imieniem; w Rządzie Narodowym Powstania Styczniowego uczestniczył A. Asnyk; w Bitwie Warszawskiej 1920 roku walczył 29 Pułk Strzelców Kaniowskich z Kalisza, którego dowódca mjr S. Walter poległ pod Radzyminem; podczas wojny obronnej 1939 roku skrwawione nad Bzurą oddziały 25 Kaliskiej Dywizji Piechoty przedarły się do Warszawy i broniły jej na szańcach Ochoty i Woli. Kaliszaninem był St. Wojciechowski - prezydent RP; w Warszawie mieszkali i tworzyli M. Dąbrowska i T. Kulisiewicz; członkiem - założycielem Klubu był mjr J. Tęsiorowski - legendarny dowódca Obwodu Praskiego Kedywu AK. Wśród kaliszan w Warszawie są ludzie sztuki i nauki, wybitni profesjonaliści różnych zawodów, niektórzy z nich piastują wysokie stanowiska państwowe.

W latach osiemdziesiątych, z potrzeby serca i sentymentu odbyło się kilka spotkań towarzyskich „nieformalnej” grupy kilkudziesięciu kaliszan. Na początku 1989 r. podjęto starania o legalizację stowarzyszenia regionalnego. 28 marca 1989 r. odbyło się zebranie założycielskie Klubu Kaliszan - przy udziale 25 osób, a 28 czerwca 1989 r. Klub został zarejestrowany w Sądzie Wojewódzkim, po czym 10 listopada 1989 r. odbyło się I Forum Kaliszan w Warszawie - z udziałem 170 osób.

Poza ideą con amore, funkcje Klubu są następujące:

ˇ popularyzowanie dorobku historycznego i współczesnych osiągnięć Kalisza,
ˇ podtrzymywanie i rozwijanie więzi z Kaliszem,
ˇ inicjowanie działalności społecznej na rze
cz rozwoju Kalisza i Warszawy,
ˇ krzewienie kontaktów koleżeńskich, solidarności i samopomocy wśród członków.

Członkowie Klubu noszą znaczek organizacyjny, według wzoru zaprojektowanego przez kol. J. Tarasina - profesora i rektora Akademii Sztuk Pięknych.

Mamy swoją pieśń - hymn „Kaliszanie w Warszawie”, według słów ułożonych przez kol. Kazimierę Marczak-Gałązkę, z muzyką prof. Haliny Golimont-Włodarczyk.

Refren brzmi:

„My kaliszanie, my kaliszanie
Tutaj nad Wisłą zadomowieni
W Warszawie adres nasz i mieszkanie
Kalisz to miasto naszych korzeni.”

Aktualnie Klub ma 295 członków. Odbyło się dotychczas 38 spotkań gremialnych, na których - poza występami artystycznymi w wykonaniu zespołów przy Warszawskim Ośrodku Kultury - wygłaszane były odczyty i pogadanki o tematyce kaliskiej i warszawskiej, organizowane były ciekawe wystawy: filatelistyczne - kol. Z. Lenartowicza, fotograficzne - kol. T. Bednarka, trofeów sportowych - kol. O. Piechowiaka. Gośćmi spotkań klubowych byli przedstawiciele władz Kalisza i Warszawy, Mazowieckiego Towarzystwa Kultury, Towarzystwa Przyjaciół Warszawy, Stowarzyszenia „Orła Białego”, Towarzystwa Miłośników Kalisza, Kaliskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk oraz stowarzyszeń b. wychowanków kaliskich szkół średnich. Poza tym w kawiarni „San Lorenzo” Al. Jana Pawła II nr 36 (w godzinach popołudniowych) w każdy pierwszy czwartek miesiąca spotykają się działacze klubowi, których tutaj z kolei odwiedzają czasami bawiący okazjonalnie w stolicy kaliszanie. Przedstawiciele Klubu uczestniczą corocznie w obchodach Święta Kalisza”, zrzeszeni w Klubie wychowankowie szkół kaliskich uczestniczą w zjazdach i spotkaniach koleżeńskich w Kaliszu; współdziałamy z władzami naszego rodzinnego miasta i organizacjami społecznymi w różnych inicjatywach lokalnych - np. ostatnio w pracach Komitetu Budowy Pomnika Marii Dąbrowskiej. Członkowie Klubu okazują sobie zrozumienie i życzliwość, a nierzadko także bezpośrednią pomoc w różnych sytuacjach życiowych.

19 października 2010 r. odbyło się już szóste zebranie sprawozdawczo-wyborcze, na którym wybrano prezesem (po raz szósty) Bogdana Bladowskiego, Wiceprezesi: Wiesław Depczyński i Jadwiga Golik, sekretarz Elżbieta Pawluczuk, skarbnik Jadwiga Sarnecka, przewodniczący komisji rewizyjnej Zdzisław Nowak.

Redaktorem kwartalnika jest A. Kołaciński, a przewodniczącym Rady Redakcyjnej - W. Depczyński.

Siedzibą Klubu jest od dawna Warszawski Ośrodek Kultury (ul. Elektoralna 12), którego Dyrekcja jest nam bardzo życzliwa i pomocna. Pod auspicjami WOK-u współdziałamy z innymi „stacjonującymi” tutaj towarzystwami regionalnymi.

W marcu 1992 r. Klub rozpoczął wydawanie własnego pisma - kwartalnika „Kaliszanie”, którego dotąd ukazało się 55 numerów, w nakładach kilkuset egzemplarzy. Kwartalnik redagowany jest sumptem społecznym, a w większości koszty papieru i druku wspomagali sponsorzy: prof. J. Nowacki, kol. J. Szyke i W. Kibler, P. P. Hellena w Kaliszu, Wojewoda Kaliski. Pismo kolportowane jest nieodpłatnie wśród członków Klubu, a także przekazywane do władz kaliskich i organizacji społecznych. Zamieszczane są w nich materiały z historii i współczesności Kalisza. Interesujące były wspomnienia członków Klubu - w ramach inicjowanej kolejno przez redakcję tematyki: „Moje wspomnienia z rodzinnego miasta”, „Moje pierwsze spotkania z Warszawą”, „Czym jest dla mnie Klub Kaliszan?” Publikowane były wiersze znakomitych poetek „klubowych” - Kazimiery Marczak-Gałązki i Krystyny Staszkiewicz-Foryckiej oraz ostatnio Miłosza Kamila Manasterskiego, a znacznie wcześniej nieodżałowanej pamięci fraszkopisarza Mariana Kruczkowskiego, którego zwłaszcza jedna z fraszek zadomowiła się na stałe w „języku” kaliszan w Warszawie:

„Stale tempo, stale stres,
Ale Klub Kaliszan jest”.

Krystyna w jednym z nostalgicznych utworów poświęconych rodzinnemu miastu, z cyklu „Kaliskie Krajobrazy”, napisała:

„Na chodniki śniegów topniejących,
Na Pułaskiego
Które słońca chwila przygrzewa
Że wyparowuje z nich czas
Niesie go wiatr od Prosny
Tenże jest balsam
Prawdziwy Polski
Co idzie od ziemi rozbudzonej wiosną...”

Wiersz Kazi „Prosto z serca” rozpoczyna zwrotka:

„Rozbrzmiewa w duszy kantata,
śpiewną zwrotką spływa z warg,
to ku chwale jubilata,
którym jest kaliski park.”

Klub uhonorowany został wysoce satysfakcjonującymi odznaczeniami. Rada Miejska Kalisza w uroczystym dniu 11 czerwca 1994 r. ustanowionym Świętem Miasta, nadała Klubowi Kaliszan odznakę i tytuł honorowy „Zasłużony dla Miasta Kalisza” - w uznaniu zasług i ofiarnej pracy na rzecz miasta i jego mieszkańców.

Rada Miasta Stołecznego Warszawy 22 października 1996 r. przyznała Klubowi Kaliszan Medal Pamiątkowy Czterechsetlecia Stołeczności Warszawy. Prezydent M. Święcicki w osobnym adresie do prezesa Klubu napisał m.in.:

„Jubileuszowy rok Stolicy jest okazją do przypomnienia bogatych i pięknych tradycji związków Kalisza z Warszawą. Jest okazja do przywołania z pamięci szacownego grona kaliszan - ludzi nauki, działaczy, twórców, obrońców Ojczyzny i Stolicy, którzy na trwale wpisali się w życie i historię Warszawy i Mazowsza. Chciałbym, by ten symbol pamięci o czterech wiekach minionych odzwierciedlał dawną i teraźniejszą więź pomiędzy Kaliszem a Warszawą, będąc jednocześnie wyrazem uznania i wdzięczności wobec Waszych zasług i osiągnięć”.

Zarząd Mazowieckiego Towarzystwa Kultury przyznał Klubowi Kaliszan medal „Za zasługi dla Mazowsza”. W liście z dnia 27 marca 1997 r. prezes prof. M. Kwiatkowski i wiceprezes Z. Rekosz zapisali m.in.:

„Kaliszanie zapisali w czasach Królestwa Polskiego piękne karty obywatelskiej aktywności. Stanowili liberalną opozycję w Sejmie, broniąc swobód obywatelskich. Współcześni kaliszanie zrzeszeni w warszawskim Klubie, wierni tej tradycji, działając na różnych polach aktywności zawodowej i społecznej, pielęgnują serdeczne uczucia do kaliskiej ziemi rodzinnej i do Warszawy. Los sprawił, że tu na Mazowszu realizujecie Państwo swoje ambicje i pragnienia. Z tych powodów jesteście nam bardzo bliscy”.

Z okazji Jubileuszu 20-lecia działalności Klubu, 28 kwietnia 2009 r. został on wyróżniony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdana Zdrojewskiego odznaką honorową „Za Zasługi dla Kultury Polskiej”.

W minionym dwudziestoleciu do grona członków Klubu, którym przyznano wcześniej odznaki „Zasłużony dla Miasta Kalisza” i „Honorowy Obywatel Miasta Kalisza”, dołączyło kilkoro wyróżnionych odznaką honorową „Zasłużony Działacz Kultury”.

Kaliszanie w Warszawie odczuli boleśnie degradację Kalisza - w ramach reformy administracyjnej państwa - jako stolicy województwa kaliskiego i jego powrót do miasta powiatowego. W uchwale Klubu podjętej 6 maja 1998 r. i przekazanej władzy centralnej argumentowaliśmy utrzymanie województwa kaliskiego, członkowie Klubu uczestniczyli także w akcjach protestacyjnych przed parlamentem. W każdym czasie i miejscu przedstawialiśmy nasze stanowisko w sprawie, oparte przede wszystkim na licznych i ważnych przesłankach historycznych. Ziemia Kaliska od zarania państwowości polskiej przez długie okresy była regionem administracyjnym - księstwa dzielnicowego, województwa w dzielnicy wielkopolskiej, województwa w Królestwie Polskim, departamentu w Księstwie Warszawskim, guberni w zaborze rosyjskim, wreszcie województwa od 1975 r. W przeszłości, gdy Kalisz nie był ośrodkiem władzy administracyjnej na Ziemi Kaliskiej, ponadpowiatowy charakter miasta określała siedziba w nim sądów wyższej instancji - np. Sądu Okręgowego w latach 1876 - 1950, Ośrodka Sądu Wojewódzkiego w latach 1957 - 1975. Skuteczne ostatecznie okazały się starania dla utrzymania w Kaliszu Sądu Okręgowego, właściwego dla siedmiu powiatów.

U progu Trzeciego Tysiąclecia, gdy spoglądamy z nadzieją w nieznaną przyszłość, ożywa w nas jednocześnie naturalna skłonność do spojrzenia wstecz, do zadumy nad przebytą drogą, burzliwością dziejów i osobistych śladów, które znaczy każdy z nas w swym dążeniu do własnych celów.

Każdy naród posiada swą historię i kulturę, tworzoną przez kolejne pokolenia. Naród polski trwa w swojej duchowej tożsamości przez własną kulturę, której tysiącletnie dzieje i dorobek są źródłem jego satysfakcji. Szczególny powód do dumy mają kaliszanie, których rodzinne miasto, zwane przez historyków Grodem nad Prosną, legitymuje się ponad osiemnastowieczną metryką, sporządzoną przez Klaudiusza Ptolemeusza, greckiego geografa z II wieku n. e. Pisał potem Jan Długosz w swojej „Kronice” o Kaliszu - jako najstarszym z miast polskich.

Jest w Kaliszu niezmienny nurt tradycji, kontynuowany zwłaszcza przez współczesne pokolenia jego mieszkańców - miłość do rodzinnego miasta, duma z jego historii, troska o jego rozwój, podtrzymanie więzi pomiędzy kaliszanami w kraju i za granicą. Te piękne idee, poza władzami miasta oraz instytucjami kulturalnymi, realizuje Towarzystwo Miłośników Kalisza i działające tam stowarzyszenia byłych wychowanków szkół kaliskich, a poza miastem - jedyny w kraju nasz Klub Kaliszan.

Te myśli o ojczyźnie wielkiej i tej najbliższej, rodzimej, określają nasz emocjonalny stosunek i współczesne obywatelskie powinności w kształtowaniu tego, co wyrażamy określeniem „dobro wspólne”. Nasze związki z rodzinnym miastem nie stoją w sprzeczności z ojczyzną wielką, przeciwnie - stanowią o jej bogactwie, wnosząc do skarbnicy narodowej odrębności dziedzictwa, tradycji, obyczajów, folkloru, języka, a także środowiska przyrodniczego.

My, kaliszanie zrzeszeni w swoim Klubie w Warszawie - jak mówią słowa naszej pieśni: „Serca dzielimy dziś po połowie - między rodzinny gród i syreni”. Pielęgnujemy nasze korzenie kaliskie i szczycimy się nimi; nad Wisłą teraz „adres nasz” - tutaj mieszkamy, pracujemy, inicjujemy według postanowień statutu - działalność społeczną na rzecz rozwoju Kalisza i Warszawy.

W minionych dniach wybiła „okrągła” rocznica - dwudziestolecia powstania Klubu. Zaznaczył on w tym czasie swoją działalność na mapie społecznych dokonań Warszawy i Kalisza.

Klub zbliżył nas do rodzinnego miasta, odrodził i nawiązał nowe między nami kontakty - towarzyskie, koleżeńskie, przyjacielskie. Pomimo różnych przeciwności losu, naturalnych przecież w życiu każdego z nas, z Klubem żyje się nam lepiej...

Bogdan Bladowski, kwartalnik „Kaliszanie w Warszawie” nr 50/51, Warszawa kwiecień 2009.

Cienka żółta linia